Posty

Wyświetlam posty z etykietą Machu Picchu

Ameryka Południowa: cz.9&10 - Peru

Obraz
Zawsze byłem dość dobry z geografii, chociaż z ocen na ogół wynikało coś innego. Wolałem wiedzieć co się gdzie znajduje, dlaczego akurat tam, kto tam żyje, co się tam znajduje z kulturoznawczego punktu widzenia, natomiast uprawy, wiatry, prądy morskie i wszystkie pozostałe nie interesowały mnie tak bardzo, przez co teraz poszczególne nazwy wiatrów kojarzą mi się głównie z modelami Volkswagena. Jeszcze w szkole podstawowej nauczyłem się, że Cusco było stolicą państwa Inków, leży gdzieś w górach, odznacza się piękną architekturą… i w zasadzie tyle. W szczegóły nie wchodziłem, a program nauczania też nie zachęcał. Wtedy nawet nie przypuszczałem, że kilkanaście lat później obudzę się nad ranem w autobusie mijającym przedmieścia tego miasta. No ale bądźmy uczciwi; wtedy najważniejsze były tylko piła po szkole, Drużyna-A i Yattaman. Podziwianie przedmieść i widoków musiały zejść na drugi plan, bo ja i jakaś Brytyjka siedząca przede mną wygraliśmy miejsca na które lała się wo