Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2021

Jesteśmy w Polsce - Szczecin i zapomniane wypadki

Obraz
Urlop w polskim prawie pracy jest tak skonstruowany, że wolno nam go podzielić tylko pod warunkiem, że jedna część będzie trwała nie mniej niż czternaście dni kalendarzowych. Zgaduję, że w małych i średnich firmach w ogóle o tym nie słyszeli i pracownicy mają dowolność (pod warunkiem, że nie zmusza się ich do bilokacji - na urlopie, ale w pracy), lecz w wielkich korpo trzymają się tej zasady jak pijany płotu i nie ma przebacz. Dwa tygodnie, bez dyskusji i nara, baw się dobrze. Z jednej strony trochę to niewygodne, ale z drugiej te przymusowe dwa tygodnie uczą mnie odpoczywać - tak wiecie, po całości razem z głową. Że nie mam już wyrzutów sumienia, że ja tu sobie leżę nad basenem, a przecież mogłem gdzieś zapierdalać po górach czy też męczyć się w jakimś dusznym mieście. Nie mówiąc już o myślach, że beze mnie to tam w biurze umrą, firma się zawali i co to będzie jak wrócę. I tak właśnie spędziłem pierwszy tydzień urlopu - leżąc, grzejąc się, odpoczywając, czytając, pływając i jedząc d