Sueno Con Mexico - cz.1: Ciudad de México
Siedziałem na przodzie autobusu i patrząc na przesuwające się za oknem samochody zastanawiałem się ile my w ogóle tego Stambułu w tym deszczu zobaczymy. Na razie i tak staliśmy w prze-o-gro-mnym korku, którego zresztą wszyscy o tej porze się spodziewali. Cóż, pozostałą alternatywą na zabicie czasu między lotami było spędzenie go na wielkim, nowiutkim porcie lotniczym İstanbul Yeni Havalimanı. No to może nie. Poza tym wycieczkę tę mieliśmy darmową, bo takie bonusy przysługują pasażerom Turkisha przesiadającym się na stambulskim lotnisku. Przy zapisie wystarczy jedynie pokazać bilet. Hagia Sophia, Stambuł Z czasem aura nieco się zlitowała, lecz wciąż było bardziej morko niż nie, więc po zobaczeniu Meczetu Sułtana Ahmeda, szerzej znanego jako Błękitny Meczet, oddzieliliśmy się z Anią od grupy, by przysiąść w jakimś przytulnym lokalu z kawą i koniecznie miejscową herbatą. Taki znaleźliśmy w wąskiej, hiper turystycznej uliczce İncili Çavuş, pełnej restauracji i lokali, jakich właśnie szukal