Posty

Portugalia cz. 4 - Madera: północ wyspy i interior

Obraz
W  Porto Moniz byliśmy popołudniu, gdzieś po 16 może. Po drodze zrobiliśmy sobie kilka postojów na obowiązkowe fotki, w tym jeden dłuższy w miejscu zwanym  Miradouro da Santa . Jeśli bierzemy się za Porto Moniz od południa, to koniecznie należy się tam zatrzymać i spojrzeć na znajdujące się w dole miasteczko i ocean, gdyż te idealnie się ze sobą komponują. Ok, może są ładniejsze widoki, ale i tak warto zrobić sobie tam taki mały postój, choćby z tego względu, że nas i miasteczko dzieli jeszcze kilka wesołych i stromych serpentyn. Porto Moniz Stary dom w Porto Moniz Porto Moniz jest malutkie - nie wiem ile może mieć powierzchni, ale będzie to tyle co średniej wielkości krakowskie osiedle. Liczba mieszkańców też będzie podobna i jest to nieco ponad półtora tysiąca, ale i nawet tylu ludzi tam nie widać. Nie w listopadzie, kiedy ze znalezieniem pokoju w hotelu nie ma problemu, a restauracje zieją pustkami. Co ma swoje oczywiste plusy, ale i minusy. Swoją drogą Porto Moniz za

Portugalia cz. 3 - Madera: Funchal i południe

Obraz
Kiedy szuka się informacji o Maderze, to prawie zawsze w końcu trafi się na ranking najniebezpieczniejszych lotnisk na świecie. To dlatego, gdyż otóż to maderskie właśnie za jedno z takich uchodzi. Stanowi o tym głównie jego położenie, gdyż z którejkolwiek strony byśmy nie podchodzili do lądowania, to zawsze będziemy celować w ocean, natomiast z pozostałych stron mamy albo znów ocean, albo wzgórze. Takie radosne położenie oznacza częste zmiany wiatrów oraz zamglenia i stąd ta zła fama, aczkolwiek ostatni tragiczny wypadek zdarzył się tam ponad 40 lat temu - w grudniu roku 1977. Po tym zdarzeniu pas był wielokrotnie wydłużany, a lotnisko modernizowane. Ostatnia taka przebudowa miała miejsce na przełomie wieków, kiedy na 180 ogromnych, betonowych filarach dobudowano prawie kilometr pasa. Dziś jego długość wynosi prawie 2800 metrów i to na razie musi wystarczyć. lotnisko Madeira Do Funchal jest stamtąd około 13 kilometrów. By się tam dostać to do wyboru mamy albo autobusy miejsk

Portugalia cz. 2 - Sintra i Cabo da Roca

Obraz
Sintra leży jakieś kilkadziesiąt kilometrów na zachód od Lizbony i najszybciej dostaniemy się tam kolejką. Pociągi w kierunku Sintry jeżdżą często, mniej więcej co pół godziny, ale to też zależy skąd się jedzie. My jechaliśmy z dworca Rossio koło godziny 13 i bezpośredni pociąg do Sintry odjeżdżał stamtąd tylko raz na godzinę, chociaż według rozkładu jazdy miał być co 30 minut. Najlepiej więc sprawdzić na miejscu. Ewentualnie można jechać z przesiadką, co nie kosztuje nas ani centa więcej, ale za to będziemy 4 minuty w plecy. Bilet w jedną stronę to koszt 2,25€, chyba, że mamy już wykupiony wcześniej ten bilet za 10,15€, o którym wspominałem w poprzednim wpisie -> tu  <-,  wtedy nie dość, że do woli śmigamy wszystkim po Lizbonie, to jeszcze możemy zrobić sobie taką wycieczkę do Sintry (oraz Cascais). Quinta Regaleira, Sintra No i tak - są tacy, jak taki jeden znajomy z blożka  bliżejdalej , którzy się nad Sintrą rozpływają i polecają walić tam jak w dym, ale są i t

Portugalia cz. 1 - Lisbon Story

Obraz
Nigdy wcześniej nie byłem w Portugalii. Niewiarygodne? Chyba nie aż tak bardzo biorąc pod uwagę odległość i połączenia, których dogodnych nigdy nie było. Może tylko poza portugalskim TAPem, który i tak latał tylko z Warszawy i do tego po cenach w jedną stronę, jakich nie bierze się pod uwagę kupując bilety w dwie. Potem wszedł Wizz i w końcu Ryanair i coś zaczęło się dziać w temacie, ale ja wciąż miałem inne priorytety i trochę traktowałem tę Portugalię jak wszyscy - nie myślałem o niej na poważnie. W tym roku to się zmieniło. Pisałem przy okazji wpisów o Malcie, że potrzebowaliśmy z Anią takich prawdziwych wakacji, bo wszystko co na ten rok mieliśmy zaplanowane, a po części nawet już zorganizowane, nie wypaliło, a pozostałe plany mieliśmy ciągle w proszku. Któregoś dnia Ania w końcu powiedziała - Madera. Przytaknąłem i spojrzałem na azair.cz  skupiając się już tylko na tym kierunku. Z pomocą przyszedł Ryanair, który od jesieni zaczął latać z Krakowa do Lizbony, więc było ju