Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2023

Było - Jest: Liptowski Mikułasz

Obraz
Jaka inflacja? Jaka pandemia? Jaka wojna? Jakie 14000 zł za metr? Wstawaj Adam! Jest lipiec 2006, pakuj słowackie Korony, gacie na basen i buty w góry, a ja czekam w Seicento pod blokiem! Dacie wiarę, że on przyjechał o 5:30? Dziś prawdopodobnie kazałbym mu spadać i wrócić za 2 godziny minimum... po czym pewnie i tak bym wstał, bo by mi było szkoda nie. Wyjazd do Liptowskiego Mikułaszu w tamte gorące i suche wakacje, te, w które rząd modlił się w Sejmie o deszcz, był bardzo spontaniczny. Wszystko, łącznie z noclegiem, kombinowane było na miejscu. Przygotowanie również było minimalne, natomiast plan prosty - trochę basenów, trochę gór. Finalnie jechała nas wtedy trójka. Tym razem sytuacja była niemal identyczna. W lipcu Ania zagadnęła, że skoro Peter, szwagier, będzie w sierpniu Polsce, to gdyby udało mi się wziąć trochę wolnego, to można by pojechać w trójkę na jakiś camping; albo tu w Polsce albo gdzieś w północnej Słowacji. Peter, oddany fan wszelkich aquaparków, zwłaszcza tego wrocł