Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2013

Szkocja: Glasgow & Edynburg

Obraz
Od początku roku bardzo mnie nosiło i wręcz fizycznie potrzebowałem wyjazdu. Reisefieber jak szlag. Klimat jednak nie ten, ceny nie te, więc szperałem tylko po stronach z wycieczkami i cierpiąc czekałem na wiosnę. Któregoś lutowego i podłego dnia, jak to w lutym, wszedłem na stronę Ryanaira i szukając potencjalnego ratunku zadałem sobie pytanie; czy ja w ogóle byłem kiedyś w Wielkiej Brytanii? Hm, no nie byłem. Spałem tylko na Heathrow, ale to się nie liczy. Poza tym z jakiegoś powodu nigdy mnie na Wyspy nie ciągnęło. Sprawdziłem wszystkie kierunki i wybrałem; lecę do Glasgow i wracam z Edynburga. Perfekt. No, prawie, bo wylot z Warszawy. Ale i tak dobrze, bo z Okęcia, a nie Modlina, które akurat remontują. I świetnie, bo to lotnisko i te całe jaja z nim to jakaś żenada jest. Przynajmniej powrót miałem do Krakowa, więc tu już bez dodatkowych katuszy. Do Warszawy dojechałem pociągiem. Źle sobie jednak rozczytałem rozkład jazdy i pociąg na lotnisko był mi uciekł... a wystarczyło wysi

Japonia cz. 5: Tokio

Obraz
Deszczowe Tokio I znów jesteśmy w Tokio . Na razie tylko na lotnisku Haneda, a dojechać musimy do stacji Nishi-Kawagushi. Ta znajduje się jednak na tamtejszym końcu świata , którego nawet nasza mapka komunikacyjna nie obejmowała. Ale nic to, przesiadając się dwukrotnie w końcu dojechaliśmy i to z całkiem dobrym czasem. Jechaliśmy taki kawał drogi, bo nie udało nam się znaleźć nic tańszego bliżej centrum, co przy tak świetnie rozwiniętym transporcie miejskim, nie było żadnym problemem. W hostelu powitała nas pracująca tam Amerykanka, która za wiele tam nie robiła, bo nawet nie mogła nas zameldować. Niemniej miło się z nią rozmawiało; skończyła studia w Chicago rok wcześniej i nie bardzo wiedziała co z sobą zrobić, więc wyjechała do Japonii. Przez pewien czas jeździła i zwiedzała kraj i w końcu osiadła w Tokio. Szukając pracy (i mieszkania) trafiła do tego hostelu i już została. Chociaż jak wspomniałem za wiele tam nie robiła. Nasz, hmm… pokój (?) miał kilka metrów kwadratowych, a ł