Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2010

Kijów - Kyiv, nie Kiev

Obraz
Maidan Nezalezhnosti Kiedy tylko WizzAir ogłosił, że zamierza latać z Katowic do Kijowa od razu wiedziałem, że wcześniej czy później kupię bilet. I kupiłem i dla towarzystwa wziąłem Królika, która Ukrainą jest bardziej zainteresowana niż ja kiedykolwiek będę, więc robiła za przewodniczkę i nieocenione wsparcie historyczne. Główne kijowskie lotnisko jest dosyć spore, ale nie spotkaliśmy najmniejszych problemów z dostaniem się do centrum - po prostu wsiedliśmy w jedną z marszrutek za jakieś drobne Hrywny i dojechaliśmy do dworca kolejowego. Hostel mieliśmy na przyjemnej ulicy Pushkinskaya , która znajduje się w zasadzie w samym centrum Kijowa, także prawie wszędzie poruszaliśmy się na piechotę. Na miejscu są knajpki i różne kawiarnie, także rano było gdzie pójść na śniadanie. Sobór Sofijski Spanie wyszło nas dosyć tanio, choć z tego co pamiętam rezerwowałem pokój w dziesiątce, a nie dwunastce, co tak na dobrą sprawę i tak wielkiej różnicy to nie robiło. Chociaż być może na tyc