Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2013

Japonia cz. 4: Hiroshima

Obraz
Tramwaj na ulicy w Hiroshimie   Nie pamiętam już jak długo jechaliśmy z Himeji do Hiroshimy , pewnie coś koło godziny. Czas w Shinkansenie jednak biegnie inaczej. Na miejscu byliśmy późnym popołudniem, lecz to jeszcze nie był wieczór. Porą idealną na wszystko. Wiedząc już co i jak podjechaliśmy kilka przystanków tramwajem do pensjonatu. Właśnie, tramwajem . Wiele japońskich miast już dawno odeszło od tramwajów na rzecz metra/kolejki podmiejskiej i autobusów, jednak te po Hiroshimie wciąż jeżdżą i nic nie zapowiada, by miało być inaczej. Mieszkańcy miasta darzą swoje tramwaje specjalnym uczuciem i nigdy nie pozwolą na ich likwidację. Wiążę to się z wydarzeniami sprzed prawie siedemdziesięciu lat, kiedy to zaledwie po trzech dniach od zdmuchnięcia 70% miasta przez amerykańską bombę Little Boy, tramwaje znów ruszyły w swoje trasy. Jasne, że tylko tam gdzie to było możliwe, ale wtedy to nie było aż tak ważne. Liczył się sam fakt i jego budująca moc. Ta wersja utrzymania tramwajów przy