Posty

Było - Jest: Bratysława

Obraz
Bratislavský hrad Są takie miejsca i miasta, o których mówi się, że czas się w nich zatrzymał. To określenie można odczytać bardzo pozytywnie, z lekką nostalgią i romantycznie. Niestety nie w Bratysławie. Spacerując tamtejszymi ulicami nie mogłem pozbyć się uczucia, że przez ostatnie dziewięć lat, tj. od mojej ostatniej wizyty w stolicy Słowacji, niczego nie zrobiono i miasto wisi sobie gdzieś w czasoprzestrzeni i czeka, aż ktoś przyjdzie i w końcu coś się zacznie się dziać. Wyjątki są od wszystkiego, także i tutaj są miejsca, które zostały poprawione - na przykład odnowiono zamek, który dziś prezentuje się naprawdę bardzo ładnie, zwłaszcza jesienią (a po zmroku to już w ogóle ślicznie ). Na Starym Mieście również poczyniono kilka miłych dla oka renowacji, ale to wciąż ginie gdzieś wśród tego, co jest jeszcze do zrobienia oraz śladów po nieszczęsnej Czechosłowackiej Republice Socjalistycznej, która to tu to tam zostawiła Słowakom ciężkie, prostokątne kloce  i to w samym środku najst

Jesteśmy w Polsce - Rabka-Zdrój

Obraz
Willa Pod Św. Józefem Rabka-Zdrój to niewielkie miasteczko leżące około 50 km w linii prostej na południe od Krakowa. Dostać się tam można zjeżdżając w Chabówce z Zakopianki i taka podróż z Krakowa zajmie nie więcej niż 70-80 minut, ale to busem, bo samochodem pewnie szybciej. Można i pociągiem, ale rozkład wyrzuca nam, że ze stolicy Małopolski czeka nas dwie i pół godziny jazdy, więc to opcja raczej tylko dla miłośników podróży kolejowych. I to też jak otworzą trasę, gdyż dziś nic pomiędzy Chabówką, a Rabką po torach nie jeździ. Wielkimi krokami nadchodzi półroczne zaciemnienie, więc zabrałem dziewczynę na wycieczkę właśnie tam - do Rabki. Miasto znam bardzo dobrze i do piętnastego roku życia spędzałem tam każde wakacje i ferie zimowe, ale jak kiedyś tu wspominałem, lubię wracać po latach do tych samych miejsc i oglądać zmiany. A w przypadku Rabki zmian jest mnóstwo. Zacznijmy jednak od początku. W latach 30’ XX wieku mój pradziadek zbudował w Rabce duży dom i nazwał Mi

I cóż, że do Szwecji?

Obraz
Tramwaj w Göteborgu Ania śpi, ja szperam po Internecie i tracę czas na azair.cz . Szukam, przeglądam, może na coś trafię i gdzieś się wyrwę choć na moment. I przypomniałem sobie o swoim grudniowym planie na Szwecję -  ok ,  no to może tam? pomyślałem . Od dawna po głowie tłukła mi się bowiem myśl, że Göteborg to fajne miasto. Z braku innych myśli sprawdziłem co tam lata i za ile. O, serio? Ok, skoro WizzAir kusi biletami w śmiesznych cenach, to niech już będzie ta Szwecja. Ale sam Göteborg to mało, to co dalej? Może Malmö? Miałem je we wcześniejszym planie, który zakładał nawet wycieczkę z Malmö Aviation, więc tak, dodajmy Malmö. Super , to jeszcze trzeba jakoś wrócić i skoro już kręcę się po kraju Szwedów, to najlepiej będzie wrócić ze stolicy. Będę mógł przynajmniej postawić przy niej haczyk. A zatem ostatecznie urodziłem plan Warszawa-Göteborg , Sztokholm-Gdańsk-Kraków , a po Szwecji podróż pociągami. Termin wylotu i powrotu ustaliłem na połowę czerwca, ale to znowuż ko

Bukareszt - chaos do okiełznania

Obraz
Fragment fontanny na placu, Bulwar Unirii oraz Pałac Parlamentu w tle -  Rumunia jest właściwie bardzo podobna do Polski… - doszło do moich uszu kiedy czekałem na lot Dublin – Bukareszt. - Co? – pomyślałem - Jak to bardzo podobna?!  – w duszku się zbulwersowałem, chociaż tak naprawdę nie wiedziałem dlaczego, bo przecież Rumunię miałem pierwszy raz zobaczyć dopiero za kilka godzin. Teraz przyznaję, trochę ze wstydem, że moja reakcja to wynik uprzedzeń, trochę wyuczonych i wmawianych mi przez lata, ale przede wszystkim uprzedzeń. Słowa Rumun, Rumunia, rumuński kojarzą nam się źle i odbieramy je pejoratywnie, utożsamiamy je z biedą, beznadzieją i dziadostwem. Trochę mi jednak wstyd za tę mimowolną ocenę i bezpodstawne oburzenie się. W Bukareszcie spędziłem około 36 godzin - dzień i dwie noce, i być może to za mało by się wypowiadać, jednak mimo to już teraz widzę jasno, że Polska rzeczywiście jest bardzo podobna do Rumunii. Gdyby się zagłębić w politykę, ekonomię, stosunki