Posty

Portugalia cz. 3 - Madera: Funchal i południe

Obraz
Kiedy szuka się informacji o Maderze, to prawie zawsze w końcu trafi się na ranking najniebezpieczniejszych lotnisk na świecie. To dlatego, gdyż otóż to maderskie właśnie za jedno z takich uchodzi. Stanowi o tym głównie jego położenie, gdyż z którejkolwiek strony byśmy nie podchodzili do lądowania, to zawsze będziemy celować w ocean, natomiast z pozostałych stron mamy albo znów ocean, albo wzgórze. Takie radosne położenie oznacza częste zmiany wiatrów oraz zamglenia i stąd ta zła fama, aczkolwiek ostatni tragiczny wypadek zdarzył się tam ponad 40 lat temu - w grudniu roku 1977. Po tym zdarzeniu pas był wielokrotnie wydłużany, a lotnisko modernizowane. Ostatnia taka przebudowa miała miejsce na przełomie wieków, kiedy na 180 ogromnych, betonowych filarach dobudowano prawie kilometr pasa. Dziś jego długość wynosi prawie 2800 metrów i to na razie musi wystarczyć. lotnisko Madeira Do Funchal jest stamtąd około 13 kilometrów. By się tam dostać to do wyboru mamy albo autobusy miejsk

Portugalia cz. 2 - Sintra i Cabo da Roca

Obraz
Sintra leży jakieś kilkadziesiąt kilometrów na zachód od Lizbony i najszybciej dostaniemy się tam kolejką. Pociągi w kierunku Sintry jeżdżą często, mniej więcej co pół godziny, ale to też zależy skąd się jedzie. My jechaliśmy z dworca Rossio koło godziny 13 i bezpośredni pociąg do Sintry odjeżdżał stamtąd tylko raz na godzinę, chociaż według rozkładu jazdy miał być co 30 minut. Najlepiej więc sprawdzić na miejscu. Ewentualnie można jechać z przesiadką, co nie kosztuje nas ani centa więcej, ale za to będziemy 4 minuty w plecy. Bilet w jedną stronę to koszt 2,25€, chyba, że mamy już wykupiony wcześniej ten bilet za 10,15€, o którym wspominałem w poprzednim wpisie -> tu  <-,  wtedy nie dość, że do woli śmigamy wszystkim po Lizbonie, to jeszcze możemy zrobić sobie taką wycieczkę do Sintry (oraz Cascais). Quinta Regaleira, Sintra No i tak - są tacy, jak taki jeden znajomy z blożka  bliżejdalej , którzy się nad Sintrą rozpływają i polecają walić tam jak w dym, ale są i t

Portugalia cz. 1 - Lisbon Story

Obraz
Nigdy wcześniej nie byłem w Portugalii. Niewiarygodne? Chyba nie aż tak bardzo biorąc pod uwagę odległość i połączenia, których dogodnych nigdy nie było. Może tylko poza portugalskim TAPem, który i tak latał tylko z Warszawy i do tego po cenach w jedną stronę, jakich nie bierze się pod uwagę kupując bilety w dwie. Potem wszedł Wizz i w końcu Ryanair i coś zaczęło się dziać w temacie, ale ja wciąż miałem inne priorytety i trochę traktowałem tę Portugalię jak wszyscy - nie myślałem o niej na poważnie. W tym roku to się zmieniło. Pisałem przy okazji wpisów o Malcie, że potrzebowaliśmy z Anią takich prawdziwych wakacji, bo wszystko co na ten rok mieliśmy zaplanowane, a po części nawet już zorganizowane, nie wypaliło, a pozostałe plany mieliśmy ciągle w proszku. Któregoś dnia Ania w końcu powiedziała - Madera. Przytaknąłem i spojrzałem na azair.cz  skupiając się już tylko na tym kierunku. Z pomocą przyszedł Ryanair, który od jesieni zaczął latać z Krakowa do Lizbony, więc było ju

Maltańskie opuncje cz. 2

Obraz
W niedzielę wstaliśmy bardzo wcześnie. Musieliśmy, jeśli chcieliśmy zobaczyć targ rybny w miejscowości o niewymawialnej nazwie - w Marsaxlokk. W linii prostej mieliśmy dość blisko i doszlibyśmy tam w godzinę, jednak drogi były kręte, a po drodze stało lotnisko, więc wybraliśmy autobus. Ten, na który czekaliśmy nie przyjechał, więc pojechaliśmy innym, ale tylko do miejscowości Birżebbuġa . Z Maltą już tak jest, że właściwie gdziekolwiek by się nie znalazło, to tam jest coś ciekawego do zobaczenia - przynajmniej z historycznego punktu widzenia. Najważniejszą atrakcją Birżebbuġi jest kolejna z megalitycznych świątyń o nazwie  Borġ in-Nadur  licząca sobie 4500 lat, co według maltańskiej skali oznacza, że jest ona tam jedną z nowszych konstrukcji tego typu. Drugą atrakcją okolicy jest jaskinia Għar Dalam - tam znowuż odkryto kości hipopotama, słoni oraz ślady człowieka sprzed prawie 7500 lat. Tak, Malta jest stara. Niestety żadnego z tych unikatowych świadków historii nie zwiedziliśmy,